31 sie 2016

ORGANIZACJA CZASU


Dziś Międzynarodowy Dzień Blogera. Pierwsze słyszę, ale z tej okazji postanowiłam zajrzeć tutaj, zaraz przed pierwszym września. Jestem świadoma, że jeżeli zależy mi na dobrym końcowym wyniku w klasie maturalnej, muszę przyłożyć się i przede wszystkim dobrze zoorganizować. Po błogim lenistwie ciężko będzie przestawić się na tryb pracujący, stąd chciałabym się z Wami podzielić kilkoma cennymi radami w temacie codziennej organizacji. Zainteresowani? Zapraszam do lektury.



Zacznij dobrze swój dzień

Nie ma nic gorszego niż obudzenie się rano po kilku marnych godzinach snu, poranek w biegu, zrezygnowanie ze śniadania. Do tego jeszcze myśl, że czeka nas straszliwie ciężki dzień. Znacie to? Choć przestawienie się po wakacjach z mojego nocnego trybu na poranny będzie nie lada wyzwaniem, z pewnością warto zadbać o odpowiednią dawkę snu i dobre nastawienie z rana.

Planowanie zadań

Najpraktyczniejszym sposobem jest proste zapisywanie czynności na dany dzień. Często zapominamy nawet o tych najmniejszych zadaniach. Czy to notatnik w telefonie, czy zakupiony organizer, z pewnością pozwoli uniknąć takich sytuacji.


Lista "do zrobienia"

POBIERZ TU 

Porządek

Zwłaszcza w miejscu pracy czy nauki powinien być dla nas priorytetem. U mnie, no cóż, bywa różnie. Jednak nie ma nic gorszego niż sterta kartek na biurku i kilkanaście kubków po kawie. Kiedy wszystko jest na swoim miejscu, łatwiej jest nam się odnaleźć i uniknąć marnowania czasu na szukanie potrzebnych rzeczy.

Zjadacze czasu

Seriale na liście do obejrzenia odhaczyłam pod koniec tamtego tygodnia. Snapchat usunięty na początku wakacji i nie zapowiada się na powrót. Do gier na szczęście nigdy mnie nie ciągnęło. Jestem pewna, że każego z Was potrafi pochłonąć na godziny chociaż jedna z wymienionych rzeczy. Jeśli brakuje Wam czasu na inne rzeczy, zapewniam, wcale nie trudno się rozstać :-)

Priorytety

Oczywiście są rzeczy ważne i ważniejsze. Idealnie byłoby wykonać wszystko danego dnia czy tygodnia, ale z tym bywa różnie. Warto przeanalizować czynności i ustalić te na teraz oraz te, które można odwlec w czasie.


Czas dla siebie

O tym nie można zapomnieć! Z własnego doświadczenia wiem, że czasami warto odpuścić, zwolnić i zafundować sobie reset. Niezależnie jak wiele zadań na nas czeka, złapanie oddechu i świadomość tego, że świat się nie zawali, jeśli nie zrealizujemy wszystkich zadań już dziś, jest niezbędna. Kiedy parzy się piąta kawa, brak nam sił i motywacji, zróbmy sobie małą przerwę. Drzemka czy ciepła kąpiel z pewnością da nam nadzieję na lepsze zakończenie dnia. Równowaga jest konieczna.

Rzeczy tak banalne, a często o nich zapominamy. Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis przypadł Wam do gustu, a może nawet zmotywował do małych zmian.

Pozdrawiam ;-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz