16 gru 2016

Klika słów o byciu blogerką


Sukienka - KLIK | Buty - KLIK | Zegarek - DW

Piątkowe popołudnie i brak planów na przyszłych kilka godzin. Zadaję sobie pytanie, na co wykorzystam ten wyjątkowy czas - śmieję się, bo ostatnio nie mam czasu na nic. Pierwsza myśl kieruje mnie tutaj, bo ciągle odczuwam wewnętrzną potrzebę napisania czegoś dla Was. Nie z przymusu i nie z konieczności recenzji czegokolwiek. 
Kilka dni temu całkiem przypadkowo natknęłam się na wpis dotyczący rad dla blogerów. Zajrzałam z czystej ciekawości, ale zrezygnowałam po kilku zdaniach. Na myśl przyszło mi wyrażenie swojego zdania w tym temacie. Jeśli jesteście ciekawi jak zaczęła się moja przygoda z blogiem, jak sama go postrzegam i na jakim aktualnie etapie jestem oraz co z tego wynika to serdecznie zachęcam do lektury.

 Początki..

Mało kto wie, że ten blog istnieje ponad 5 lat. Jeżeli są tutaj osoby, które pamiętają wpisy z przemyśleniami i pierwszymi zdjęciami, to całuję Was serdecznie z tego miejsca. Na początku blog był traktowany przeze mnie jako swego rodzaju dziennik, którym chciałam dzielić się z innymi. Wielkie przełamanie nastąpiło prawie okrągłe dwa lata temu kiedy dodałam swój pierwszy post ze stylizacją. Jesteście ciekawi? Klik! Pamiętam moją reakcję na statystyki oglądalności w tym dniu. Postanowiłam zmienić całkowicie jego formę, a to spotkało się z cieszącym mnie niezmiernie odbiorem bloga głównie przez znajomych. Zmieniłam go z pasji do zdjęć, chęci dzielenia się z innymi niektórymi aspektami mojego życia. Do tej pory nic się nie zmieniło.


Jestem blogerką!

Tak właściwie to lubię zastanawiać się jak ludzie postrzegają mnie pod tym względem. Według mnie nazywanie siebie blogerką nie łączy się z popularnością czy poziomem zaawansowania tego zajęcia. Tak, jestem blogerką, ale pisząc to mam na myśli posiadanie bloga, a nie popularność i darmowe ubrania. Niestety często spotykam się z krytyką, zazdrością i innymi negatywnymi zjawiskami wynikającymi z udzielaniem się na różnych portalach. Zawsze traktowałam i będę traktować blogowanie jako pasję, a moim wielkim marzeniem jest rozwinięcie go na większą skalę oraz poświęcanie tyle czasu ile bym chciała.



Powiedzmy sobie szczerze..

Z mojego blogowania wynikają korzyści zarówno rzeczowe, jak i majątkowe i nie da się tego ukryć. Uważam, że jeżeli robimy coś z pasji, a nie jedynie dla korzyści to jest to postrzegane pozytywnie, a ludzie nas zauważają. Często docierają do mnie wiadomości nie tylko z propozycjami współprac, ale także z miłymi słowami dotyczącymi moich zdjęć, sposobu pisania. Właśnie pozytywny odbiór motywuje do działania najbardziej. Doceniam to.

Zanim zdecydujesz się na próbę wkroczenia w blogosferę, znajdź oryginalny pomysł na siebie, stwórz coś własnego. Uwierz w siebie aby inni w Ciebie uwierzyli. Działaj emocjami na czytelniów i zaciekaw ich. Czas i regularność to podstawa.



Pozdrawiam!