3 lip 2016

Kreta 2016

Jest jedna rzecz, której zawsze będę zazdrościć bogatym ludziom - możliwość podróżowania po całym świecie, bez jakichkolwiek ograniczeń. Ile szczęścia, wspomnień oraz inspiracji może dać tygodniowy urlop za granicą, przekonałam się podczas moich wielkich greckich wakacji. Zdecydowanie to Grecja była moim numerem jeden jeżeli chodzi o miejsca, do ktorych chciałabym się udać, i to od kilku lat.

Trafiliśmy na Kretę, co oczywiście było spontanicznym i losowym wyborem. Już podczas lądowania widoki robiły wrażenie. Wczasy spędziliśmy w Heraklionie, na północnym wybrzeżu wyspy. Myślę, że każdy znalazłby tutaj coś dla siebie. Plaże są przepiękne, woda ciepła i czysta. Wieczorne spacery po mieście to sama przyjemność. W sklepach mnóstwo regionalnych produktów, klubów pod dostatkiem, a dobrą restaurację przy brzegu morza można by wybierać godzinami. Ludzie niesamowicie uprzejmi, ale nie nachalni, jak na przykład Turcy, którzy najchętniej na siłę zaciągnęliby nas do swojego sklepu..









Grecka kuchnia stoi dla mnie na równi z polską, aż sama nie mogę w to uwierzyć. Przepisy na takie dania jak Moussaka czy Pastitsio już czekają na mój kulinarny debiut. Podczas tego wyjazdu przekonałam się do oliwek. Poza tym, na Krecie zjadłam najlepszą pizzę w życiu. Kolejny powód, dla którego chciałabym tam wrócić, haa!










Jeżeli chodzi o ceny, były naprawdę przyzwoite, trzeba to przyznać. Za naprawdę ciekawe wycieczki wcale nie trzeba zapłacić dużych pieniędzy. Mnie marzył się rejs na drugi koniec wyspy, a zakończyło się atrakcją na morzu. Postawiliśmy na trochę adrenaliny i wybraliśmy się na przejażdżkę sofą.



















Jeżeli ktoś zapytałby mnie czy jest na świecie takie miejsce, w którym już byłam, ale do którego chętnie bym wróciła to z pewnością byłaby to Kreta.
Całuję! ;-*

5 komentarzy:

  1. Wygląda wspaniale. Gratuluje wspomnienia tego marzenia i powodzenia w dalszych podróżach! :)
    Ja np chciałąbym pojechać do Hiszpanii. ;)
    Ładnie się opaliłaś! :D

    http://siatkareczkablogaq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Justyna nie obraź się, ale masz strasznie grube nogi na tych zdjęciach gdzie stoisz.
    Widać bardzo różnicę przy nogach Twojej siostry.
    Weź się za siebie, bo lekko pączek się z Ciebie robi. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh jak żałuję, że osoby takie jak Ty mogą odwiedzać mojego bloga :-) Przepraszam, ja mam się mieścić w jakiś przedziałach centymetrowych żeby żyć? Radzę Ci się zająć swoim życiem i swoim ciałem. Każdy wygląda tak jak chce i tyle. Nie mam zamiaru zmieniać się dla nikogo, jeśli będę miała takie życzenie to sobie schudnę.
      Życzę większych perspektyw na tegoroczne wakacje, bo widzę, że póki co mało ambitnie. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
    2. Kurwa, laska, ktoś po prostu napisał że masz ciężkie, masywne nogi w porównaniu do siostry, gdzie piszesz jaka to jesteś fit i jak ćwiczysz, co się nie skleja ni chuja i jeszcze wywalasz na to pseudo-olewczy inteligentny inaczej komentarz.
      Zgadzam się z poprzednim komentatorem, nie masz zgrabnych nóg.

      Usuń