10 paź 2015

RECENZJA: Kosmetyki naturalne - Annabelle Minerals


Dzień dobry wszystkim! Jakiś czas temu otrzymałam paczkę z kosmetykami naturalnymi marki Annabelle Minerals. Jest to nowa, prężnie rozwijająca się marka produkująca kosmetyki w 100% mineralne, które nie są testowane na zwierzętach, chronią naszą skórę przez szkodliwym działaniem promieni słonecznych i co ciekawe - zawierają w sobie tylko 4 składniki!

  • mika - minerał dający efekt rozświetlenia;
  • tlenek cynku - daje efekt matu
  • dwutlenek tytanu - zapewnia idealne krycie 
  • tlenek żelaza - gwarantuje idealny odcień

W paczce, którą otrzymałam znalazły się:

  • podkład mineralny matujący (odcień beige light)
  • puder matujący 
  • tester podkładu rozświetlającego (natural fair) - używam go jako korektora pod oczy
  • tester podkładu kryjącego (begie light) - stosuję go do zamaskowania małych niedoskonałości
  • 3 cienie - odcień capuccino, candy oraz ice cream


Kosmetyki stosuję od około miesiąca. Zależało mi na tym aby ich recenzja była jak najbardziej wiarygodna. Jakie są moje wrażenia? Przed otrzymaniam kosmetyków miałam wątpliwości co do ich mineralnej postaci, zwłaszcza podkładu, ponieważ od zawsze używałam go w formie płynnej. Byłam także ciekawa jak zachowają się na powiece cienie, ponieważ miałam obawy co do tego, czy nie utracą intensywności koloru. Nic bardziej mylnego!





 Zauważyłam, że kosmetyki Anabelle Minerals są wyjątkowo trwałe. Cienie nie osypują się, nie ścierają i dają perfekcyjny efekt na powiece. Szczerze powiedziawszy to najlepsze cienie jakich miałam okazję do tej pory używać. Podkład za to daje efekt idealnie gładkiej, rozświetlonej cery. Wielkim plusem jest ogromna paleta odcieni wszystkich produktów tejże firmy. Miałam niemały problem, aby dobrać dla siebie odpowiedni odcień, Jednak od zespołu Annabelle Minerals dostałam drogą mailową wszelkie wskazówki. 



Dziękuję mojej pięknej siostrze za pomoc przy stworzeniu tego postu i zapraszam Was na jej bloga - TUTAJ klik!

Życzę wszystkim spokojnego weekendu :-*
Masz do mnie pytanie? Napisz w komentarzu!

4 komentarze:

  1. Cześć! :) Mam pytanie - czy odcień beige light nie jest zbyt różowy? Sam producent pisze, że jest przeznaczony dla kobiet w chłodnych, różowych tonach i obawiam się efektu "świnki" :D Chciałabym też wiedzieć jak z utrzymywaniem matu i czy dodatkowo stosujesz jakiś inny puder o silnych właściwościach matujących np. Pease :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie trudno mi jest porównać Twoją karnację z moją. Ja jestem zadowolona z tego odcieniu chociaż to nie jest jedyny puder, którego używam. Ostatnio zaczęłam używać dobrych kosmetyków matujących z Mary Kay. Jeśli masz problem ze świecącą się cerą to polecam wypróbować! :-)

      Usuń
  2. Nie prosiłam o porównywanie, bo wiem, że to raczej niemożliwe. :) Pytałam o to czy nie jest zbyt różowy i nie robi efektu świnki :D Mój problem ze świeceniem się jest kontrolowany głównie przez pielęgnację. :) Dobrze wiedzieć, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń