Piątek jest w zasadzie jedynym dniem w tygodniu, w którym nie odczuwam przymusu robienia czegokolwiek. Kilka godzin w szkole mija niesamowicie szybko. Popołudnia i wieczory spędzam w najlepszym towarzystwie. Późnym wieczorem nadrabiam zaległości instagramowe i bloggerowe, inspiruję się, znajduję chwilę na małe porządki i czynię spa moim włosom, czyli robię wszystko to na co nie przeznaczam dużo czasu w tygodniu.
Korzystając z wolnej chwili jednym okiem spoglądam na pieczące się w piekarniku cudo, drugim na ekran komputera i wybieram dla Was najlepsze zdjęcia zrobione w pośpiechu z moją cudowną siostrą.
Spokojnego wieczoru!
Jesteście identyczne :)
OdpowiedzUsuń